Nowoczesność wkracza dziś w każdą dziedzinę życie, nawet w te, w której – wydawałoby się – nie ma już wiele do unowocześniania. Wkroczyła także do łazienek, gdzie elektroniczne lustra czy armatura naszpikowana elektroniką są coraz popularniejsze.
W tym roku tego typu urządzenia zaproponowała firma Kaldewei, która wprowadziła na rynek wanny sterowane za pomocą elektronicznego panelu, zintegrowanego z kilkoma systemami obsługującymi różne udostępnione nam udogodnienia.
Z poziomu panelu możemy więc zamykać i otwierać odpływ, regulować temperaturę płynącej wody (z dokładnością do 0,5 stopnia Celsjusza, maksymalnie – 43 stopnie) oraz wielkość strumienia. Dodatkowo uzupełnieniem wanny jest prysznic, również zintegrowany z elektronicznym panelem.
Takie rozwiązania, choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się fanaberią, to mają dwie poważne zalety. Po pierwsze, zaletę nie do przecenienia, a więc nasz komfort i wygodę. Po drugie, równie trudne do przecenienia oszczędności czynione na zużytej wodzie (chociażby dzięki temu, że od razu lejemy do wanny wodę o odpowiadającej nam temperaturze, a więc nie będziemy jej potem musieli schładzać czy dolewać gorącej). W ten sposób uratujemy zarówno swoje pieniądze, jak i środowisko. A to tylko jedno z wielu możliwych udogodnień, które zapewne trzeba będzie kiedyś omówić, pojawiają się już informacje na przykład na temat armatury łazienkowej z elektroniką, która kontroluje ilość zużytej wody, pozwala ustawić maksymalny poziom, do jakiego ta ma być w wannie nalana i tak dalej.
Już w tej chwili problem, przed jakim stajemy, gdy przychodzi nam wybrać baterię łazienkową jest ogromny, głównie za sprawą ogromnej liczby wzorów, modeli i zróżnicowanego designu. O tym, jak wiele jest rodzajów baterii łazienkowych, mogą świadczyć zasobu dowolnego sklepu online, na przykład sklepu internetowego Leroy Merlin. Jeśli do tego dojdą jeszcze decyzje związane z elektroniką i funkcjami, jakie będą mogły spełniać nasze krany, to wybór jeszcze się powiększy, ale o ileż będzie ciekawszy i przyjemniejszy.