Niestety nawet w najlepiej wyposażonej łazience zdarzają się od czasu do czasu usterki. Do niektórych uszkodzeń nie trzeba jednak od razu wzywać fachowca. Drobne rysy w wannie czy zacieki na ścianach możemy stosunkowo łatwo usunąć sami.
Szczególnie dbajmy o armaturę łazienkową – warto np. wiedzieć, że nasze wanny najczęściej pokryte są akrylem, który wprawdzie jest bardzo plastyczny, ale też łatwo go zarysować (np. metalowymi elementami od spodni). Dlatego nie pierzmy w wannie lub używajmy do tego celu miski. Rysy mogą też powstawać, gdy kąpiemy w niej naszego psa – w tym przypadku wystarczy jednak zaopatrzyć się w solidną matę antypoślizgową. Należy także zwrócić uwagę na to, z jakimi zabawkami kąpią się nasze pociechy oraz co trzymamy nad wanną. Ciężkie przedmioty czy szklane pojemniki mogą ją bowiem poważnie uszkodzić. O ile drobne rysy usuwa się wodnym papierem ściernym oraz pastą polerska, to pęknięcia i ubytki stanowią już większy problem, który wymaga zakupienia specjalnego zestawu naprawczego do akrylu.
Z kolei zacieki na ścianach oraz plamy po zalaniu najpierw należy dokładanie wysuszyć, zeskrobać farbę oraz pokryć powierzchnię specyfikiem chroniącym przed grzybami. Potem ścianę maluje się farbą do pokrywania plam, a na końcu farbą emulsyjną. Problem z nieszczelną umywalką czy wanną rozwiążemy dzięki odpowiednim klejom-uszczelniaczom z zawartością substancji niszczących drobnoustroje. Chrońmy przed wilgocią także nasze meble łazienkowe, zwłaszcza te wykonane z drewna. Natomiast ubytki tynku uzupełnia się gotową masą szpachlową, którą nanosi się metalową szpachelką. Gdy ściana wyschnie, należy ją wytrzeć wilgotną szmatką. Jednak do pęknięć przy oknach i drzwiach lepiej nadaje się masa sylikonowa.
Lecz jeśli niewinna z początku usterka okaże się poważniejsza, to lepiej nie zwlekajmy i wezwijmy specjalistę.
Fot. http://www.flickr.com/photos/pepplre/5777829619/sizes/s/in/photostream/