A gdyby tak zamknąć sztukę w łazience? To może sztukę popularną? Łazienka nabierze kolorów, stanie się wyrazista i na pewno nie będzie nudna. Może właśnie tak wyglądałaby łazienka Andy’ego Warhola.
Pop art lubi wszystko co sztuczne, a więc nie można zastosować drewna, wikliny ani kamienia w aranżacji łazienki. Zamiast tych materiałów, trzeba wybrać plastik, pleksi i inne sztuczne tworzywa. Na podłodze dobrze sprawdzi się linoleum z futurystycznym wzorem. Na ścianie gładkie płytki gresowe. Pop art. Lubi połączenie różnych faktur.
Kolory muszą być intensywne i wyraziste. Czerwienie, pomarańcze, fiolety, zielenie, odcienie niebieskiego, żółcie. Tłem jest biel i czerń. Ci, którzy wolą bardziej stonowane wnętrze i nie lubią nadmiaru kolorów, mogą zdecydować się na zestawienie tylko dwóch lub trzech kolorów, np. wspomnianej bieli i czerni. Wystarczą odpowiednie kształty i motywy, aby uzyskać pożądany charakter pomieszczenia.
Ceramika może być biała, ale równie dobrze może być kolorowa. Czerwona umywalka będzie doskonale się komponowała w kolorowym jak i czarno-białym pomieszczeniu. Meble do łazienki w stylu pop art. muszą być proste. Białe, czarne lub kolorowe. Najlepiej jeśli każda szafka ma inny kolor, to sprawia, że wyglądają jak budowla z klocków.
Najlepszymi dodatkami do takiej łazienki są reprodukcje Andy’ego Warhola lub Roya Lichtensteina. Kolorowe zdjęcia Marylin Monroe lub zdjęcia z komiksów ozdobią ściany. Komiksowe motywy mogą znajdować się na obiciu krzesła z okrągłym oparciem. Dyskotekowa kula zamiast tradycyjnej lampy? Czemu nie. Stylem pop art należy się bawić, ocierać o kicz, ale nie przesadzać. Najlepiej wybrać jakiś wiodący motyw i skupić się na nim. Do lat 60-tych ubiegłego wieku można przenieść się prościej niż myślisz.
Źródło zdjęcia: ceramstic.com.pl